Psylocybina jako alternatywny lek dla osób cierpiących na depresję

Psylocybina jako alternatywny lek dla osób cierpiących na depresję

Szukasz Terapeuty?

Wybierz specjalistę i umów się na wizytę.

W psychiatrii istnieje grupa pacjentów, dla których standardowe leczenie przestaje działać. Mimo stosowania wielu leków przeciwdepresyjnych, łączenia farmakoterapii z psychoterapią i wdrażania kolejnych strategii, objawy nie ustępują. Ten kliniczny „ślepy zaułek” nazywa się depresją lekooporną (TRD) i dotyczy nawet 30% osób chorujących. To właśnie w tej przestrzeni – tam, gdzie zawodzą metody konwencjonalne – pojawia się psylocybina. Substancja przez lata stygmatyzowana, dziś staje się jednym z najbardziej obiecujących kierunków badań w nowoczesnej psychiatrii.

W 2018 i 2019 roku FDA uznała terapię psylocybinową za „Terapię Przełomową” (Breakthrough Therapy). To nie jest wyróżnienie przyznawane na wyrost. Oznacza, że wstępne dane kliniczne sugerują przewagę nad dotychczasowymi metodami leczenia, a dalsze badania powinny być priorytetem. W kontekście depresji lekoopornej taka decyzja zmieniła dynamikę całej dziedziny – po raz pierwszy od dekad pojawiło się narzędzie działające inaczej niż klasyczna farmakologia serotoninowa.

Mechanizm działania: „Zresetować” sztywny umysł

Osoba w depresji nie doświadcza braku myśli. Doświadcza nadmiaru – uporczywych, zamkniętych w pętlach, powracających jak echo. W centrum tych zjawisk znajduje się Default Mode Network (DMN), czyli sieć odpowiedzialna za introspekcję, narrację o sobie, przewidywanie i analizę przeszłości. W depresji DMN funkcjonuje jak narrator, który nigdy nie robi przerwy i powtarza te same treści: „jestem bezwartościowy”, „nic się nie zmieni”, „znowu będzie źle”.

Psylocybina — agonista receptorów 5-HT2A — tymczasowo zakłóca tę dominację. Obrazowo rzecz ujmując: „podważa” strukturę, która utrwala negatywne schematy myślowe. Pod wpływem substancji DMN dezintegrowuje się, a komunikacja między różnymi sieciami mózgowymi staje się bardziej płynna, elastyczna i zróżnicowana.

„To tak, jakby mózg odzyskiwał dawno utraconą zdolność eksperymentowania. Wzrost neuroplastyczności otwiera okno, w którym zmiana staje się realnie możliwa, a nie tylko teoretyczna.”

Badania fMRI (m.in. Imperial College London) wykazały, że podczas sesji psylocybinowej zanika sztywność neuronalnych „kolein”, a mózg zaczyna tworzyć bardziej zróżnicowane połączenia. To właśnie dlatego pacjenci często mówią o „nowej perspektywie”, „przerwaniu pętli ruminacji” czy „zobaczeniu życia w inny sposób”. W depresji lekoopornej, gdzie sztywność myślenia jest jednym z kluczowych objawów, efekt ten ma szczególne znaczenie kliniczne.

Coraz więcej analiz sugeruje, że istotną rolę odgrywa także wpływ psylocybiny na procesy uczenia emocjonalnego. W depresji umysł reaguje automatycznie, utrwalając negatywne przewidywania i interpretacje. Pod wpływem psylocybiny te automatyzmy słabną. Powstaje przestrzeń, w której pacjent może obserwować własne reakcje bez natychmiastowego osądu. To otwiera drogę do tworzenia nowych wzorców poznawczych i emocjonalnych – fundamentu bardziej trwałej zmiany.

Różnica paradygmatów: Tłumienie vs. Ujawnianie

Psylocybina nie działa jak klasyczny lek antydepresyjny — i to fundamentalna różnica. SSRI modulują układ serotoninowy, zmniejszając objawy, ale często powodują zjawisko stępienia emocjonalnego. Pacjent funkcjonuje bardziej stabilnie, lecz bywa odcięty od pełnego spektrum emocji.

  • Leki SSRI: łagodzą objawy, ale mogą redukować dostęp do emocji, co część pacjentów opisuje jako „życie na pół gwizdka”.
  • Psylocybina: nie tłumi — uwalnia. Umożliwia dostęp do treści emocjonalnych, które przez lata były wypierane lub unieruchomione w schematach poznawczych. Terapia przypomina proces odkrywania, a nie wyciszania.

Dlatego tak istotna jest obecność specjalisty. Psychiatra odpowiada za kwalifikację i bezpieczeństwo, a terapeuta prowadzi pacjenta przez doświadczenie, pomagając przełożyć intensywne emocje na zmianę w codzienności.

Aspekt SSRI (klasyczne leki) Psylocybina (PAP)
Mechanizm Modulacja transmisji serotoninowej; stopniowe zmniejszenie objawów Agonizm 5-HT2A; zwiększona elastyczność sieci neuronalnych
Czas działania Efekt terapeutyczny zwykle po kilku tygodniach Efekt subiektywny po jednej sesji; trwałość zależy od integracji
Wpływ na emocje Możliwe obniżenie reaktywności emocjonalnej Zwiększenie dostępu do emocji i ich ekspresji
Kontekst terapii Może wspierać psychoterapię, ale nie jest jej warunkiem Niezbędna jest terapia i integracja (PAP)

Protokół terapeutyczny – to nie jest „magiczna tabletka”

Psylocybina nie działa w oderwaniu od kontekstu. Jej skuteczność zależy od procesu terapeutycznego, na który składają się trzy kluczowe etapy.

  1. Przygotowanie (Set): Pacjent ustala intencję, omawia historię choroby, lęki i oczekiwania. Buduje relację z terapeutami. Bez tego sesja może być chaotyczna.
  2. Sesja (Setting): W kontrolowanych warunkach klinicznych, w obecności dwóch terapeutów. Pacjent ma opaskę na oczach, leży, słucha muzyki — środowisko ma minimalizować bodźce i kierować uwagę do wewnątrz.
  3. Integracja: To serce terapii. Wglądy z doświadczenia są omawiane i przekuwane w konkretne strategie, decyzje i zmiany. Bez integracji efekt psylocybiny jest krótkotrwały.

Ten model — Psychoterapia Wspomagana Psychodelikami (PAP) — różni się od rekreacyjnego używania substancji w sposób tak fundamentalny, że oba zjawiska trudno porównywać. W PAP kontekst jest lekiem, a psylocybina narzędziem.

Wyniki badań i skuteczność

Jedno z najważniejszych badań przeprowadzono w 2020 roku i opublikowano w JAMA Psychiatry. U pacjentów z dużą depresją, którzy otrzymali psylocybinę w protokole terapeutycznym, odnotowano wielkość efektu terapeutycznego około czterokrotnie wyższą niż ta, którą zazwyczaj obserwuje się w badaniach nad standardowymi lekami przeciwdepresyjnymi (SSRI).

Co szczególnie istotne, efekt nie ograniczał się do chwilowego „podniesienia nastroju”. U wielu osób poprawa utrzymywała się przez miesiące, co potwierdza hipotezę, że psylocybina działa na głębszym poziomie — reorganizacji wzorców myślenia, a nie samej modulacji neurochemicznej.

Podobne wyniki odnotowano u pacjentów z lękiem egzystencjalnym związanym z chorobą nowotworową. Uczestnicy badań mówili o „odzyskaniu kontaktu z sensem” lub „nagłym zrozumieniu, że nie są swoimi lękami”.

Bezpieczeństwo i ograniczenia

Psylocybina nie jest lekiem, który można stosować bezrefleksyjnie. Ryzyka są realne i dobrze udokumentowane. Najważniejsze dotyczą zaburzeń psychotycznych — osoby z historią schizofrenii w rodzinie lub same przejawiające objawy psychotyczne nie mogą być kwalifikowane do terapii. U pacjentów z ChAD (zwłaszcza z predyspozycją do epizodów maniakalnych) psylocybina może wywołać destabilizację.

Substancja podnosi ciśnienie krwi i tętno, dlatego lekarze ostrożnie kwalifikują pacjentów kardiologicznych. Z kolei u osób z silną labilnością emocjonalną ryzyko tzw. „overwhelm response” — przytłoczenia intensywnością doświadczenia — bywa większe.

Bibliografia

  • Davis, A. K., et al. Effects of Psilocybin-Assisted Therapy on Major Depressive Disorder: A Randomized Clinical Trial. JAMA Psychiatry. Dostęp online: jamanetwork.com
  • Carhart-Harris, R. L., et al. Psilocybin with psychological support for treatment-resistant depression. The Lancet Psychiatry. Dostęp online: thelancet.com
  • Griffiths, R. R., et al. Psilocybin decreases depression and anxiety in patients with life-threatening cancer. Journal of Psychopharmacology. Dostęp online: journals.sagepub.com

FAQ

Nie. Psylocybina znajduje się w wykazie substancji psychotropowych grupy I-P. Oznacza to, że jej posiadanie, sprzedaż i stosowanie (poza ściśle kontrolowanymi badaniami klinicznymi, na które trzeba uzyskać specjalne zgody) jest w Polsce nielegalne i karalne. Artykuł omawia stan wiedzy medycznej, a nie zachęca do samodzielnego stosowania.

Dla części pacjentów może stać się alternatywą, zwłaszcza w przypadkach lekoopornych. Jednak mechanizm działania jest inny: SSRI bierze się codziennie, by łagodzić objawy, podczas gdy terapia psylocybinowa zakłada jednorazowe (lub kilkukrotne) podanie substancji w celu wywołania trwałej zmiany w funkcjonowaniu mózgu. Obecnie trwają badania nad łączeniem obu metod.

Nie. Kluczowym elementem sukcesu w badaniach klinicznych jest psychoterapia. Substancja otwiera umysł (zwiększa neuroplastyczność), ale to praca z terapeutą podczas sesji integracyjnych pozwala przepracować trudne treści i wprowadzić realne zmiany w życiu. Samo zażycie substancji bez wsparcia może być trudnym, a nawet traumatycznym doświadczeniem.

Pozostałe artykuły

Psychodeliki – czym są, jak działają i dlaczego wr...

Przez lata psychodeliki tkwiły na półce z napisem „zakazane”. Symbol buntu, subs...

Tranzycja – na czym polega korekta płci i jak wygl...

Dla większości osób przypisana przy urodzeniu płeć pozostaje czymś oczywistym –...

Jaki nurt psychoterapii wybrać? Przewodnik po meto...

Decyzja o podjęciu psychoterapii to często moment przełomowy. Wymaga odwagi i pr...

Jak psychodeliki wpływają na mózg? Kluczowe mechan...

Współczesne badania nad psychodelikami mają dziś niewiele wspólnego z kontrowers...